Czy zamach na Trumpa zmieni notowania i kursy? – komentarz 14.07.2024

Czy kilka centymetrów, o które kula minęła głowę Donalda Trumpa, to dystans zmieniający bieg wydarzeń gospodarczych? Niewątpliwie. Aczkolwiek zmiany upatrywałbym w radykalizacji postawy Donalda Trumpa w przyszłości, jeśli uda mu się zdobyć prezydenturę. Nie zmienia to jednak obrazu gospodarki, który wyłania nam się z kolejnych odczytów ekonomicznych.

Poniedziałkowy poranek powinien przynieść wzrost zmienności głównie na rynku walut i obligacji. Ten efekt nie powinien trwać długo.

Ze strony wyceny aktywów finansowych, zwłaszcza na światowych parkietach, nie oczekiwałbym dużej zmiany. Nie ma podstaw, aby sądzić, iż wydarzenie to w istotnym stopniu wpłynie na jutrzejsze notowania giełdowe i kurs akcji. Chwilowa przewaga sondażowa Trumpa najbardziej wpłynie na rentowności amerykańskiego długu. Możliwe, iż zobaczymy chwilowy wzrost rentowności, wygrana republikańskiego kandydata implikuje bowiem oczekiwania wzrostu czynników inflacyjnych (cła na chińską produkcję, ulgi podatkowe dla rodzimej). Nie zmienia to jednak wskaźników makro, które grają dziś rolę dla polityki fiskalnej USA. A na tym polu notujemy spadek aktywności zawodowej maskowany etatami w sektorze publicznym, zmniejszającą się liczbę etatów w sektorze prywatnym. Już w czerwcu wskaźnik inflacji m/m wskazuje spadek cen, obserwujemy wyhamowanie inflacji bazowej. Rynek wycenia już cięcie stóp na wrześniowym posiedzeniu FED na 80%, jest to szacunek dla zmiany o 0.25%.

Czy wzrost przewagi Trumpa nad Bidenem to może być game changer? Próbkę mieliśmy po ostatniej debacie obu kandydatów, gdzie komentatorzy jednoznacznie wskazywali, że zwycięzcą starcia został były prezydent i to on ma większe szansę na powtórną elekcję. Efektem był chwilowy wzrost rentowności amerykańskiego długu i dość marginalne umocnienie USD na tle EUR. Poniedziałek powinien dać taki sam efekt, bez implikacji istotnych zmian dla rynku finansowego w średnim terminie. Możliwy jest spadek EURUSD do 1.084, co przekłada się na zmianę kursu USDPLN do okolic 4zł i EURPLN do 4.28 i są to dla mnie wartości skrajne.

Dla samej rentowności polskiego długu nie powinno to mieć żadnego znaczenia.

Andrzej Zaperty